Męska rzecz
Już od zarania mojego bloga zastanawiam się nad męską stroną rękodzieła. Jest to sfe rabardzo uboga w wytwory bo o ile dla dzieci i mnie, kobiety, a nawet dla domu mam setki pomysłów o tyle zupełnie brakuje mi weny do wymyślania rzeczy dla mojego lubego.
Na ostatnim dziergsession dostałam od Cathlin motek malabrigo w pięknym piaskowym kolorze. Wróciłam zadowolona do domu, spojrzałam na małżonka i od razu wiedziałam co powstanie z tej wełenki. Założenie było oczywiste już od pierwszej myśli: będę robić na drutach. Motek od blogowej koleżanki był dodatkową zachętą bo to strasznie sympatyczna włóczka. I oto zaczęłam dziergać. Oczka prawe i lewe to nie problem ale jak na początek myślę może być. Powstała rzecz podobająca się mnie i mężowi a to najważniejsze.
Dzisiejszy temat posta nie jest przypadkowy bo dziś jest szczególny dzień. Ten Pan, właściciel komina, brody i fajki ma dziś urodziny.
Wszystkiego najlepszego Mężu :*
Tags:
dzierganie
na drutach
15 komentarze
Uwielbiam takie kominy,z resztą nie tylko zimą je noszę ;p
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj dla męża,właściciela komina,brody i fajki ;)
Z facetami tak bywa, że z wzorami zbytnio nie można zaszaleć, z kolorami również, ale Ty wybrnęłaś świetnie:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł :-) A najważniejsze, że mężuś zadowolony :-) Przy okazji najserdeczniejsze życzenia i ode mnie - spełnienia marzeń i dużo zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Komin wyszedł świetny! Też mnie korci złapać za druty:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla mężusia!
Haha, no to teraz już będziesz musiała z nami dziergać na spotkaniach. ;)
OdpowiedzUsuńKomin jest super, szkoda, że mój chop nie chciał takiego.
Kolejny plus dla Twojego Pana Męża za czerwony sweter.
Tego się nie spodziewałam :D Niech się dobrze nosi i wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńWsztakiego najlepszego dla małżonka
OdpowiedzUsuńWszystkiego Naj Naj dla męża :)
OdpowiedzUsuńAle świetnie wyszedł komin, sporo masz talentów! Spóźnione sto lat! :)
OdpowiedzUsuń100 lat dla męża :).
OdpowiedzUsuńKomin wyszedł super. Oj tak stworzyć coś dla facetów, to jest problem. Nam kobietom wszystko się podoba i wszystko się przyda ;).
Wszystkiego naj dla męża:)
OdpowiedzUsuńMoje lepsze pół za Chiny by nie założyło żadnej odmiany szalika, więc ciesz się, że chociaż tyle z tego rękodzieła dla panów udało Ci się przemycić...;)
I właśnie facetom z fajką i brodą takie kominy pasują najbardziej! Naj!!
OdpowiedzUsuńJa mojemu ostatnio czapkę popełniłam ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ale mój malż to raczej z tych nie kominowych. Podziwiam Twoje równiutkie ściegi! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam podobny gust.
OdpowiedzUsuńZarówno w temacie kominów jak i brodatych Facetów z fajką...
Twoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!