Jeszcze wczoraj pogoda była paskudna a dziś proszę: słonko i lato. Wykończona parasolka przeciwsłoneczna do wózka przyciągnęła pogodę. A w jej ażurowym cieniu kryje się skrzat podziwiający piękno łąk.
A moje candy jeszcze trwa.
Szydełkowe kapcie zrobiłam już dawno ale braki w dostawie internetu oraz inne rzeczy do prezentacji nieco przyćmiły zamiar pokazania butków. Rozmiar niemowlęcy.
ps: przypominam o moim candy!
Wpadłam na pomysł już dawno. Pisanie maszyną do pisania na filcu. Rewelacja.
Czasami zastanawiam się czy moje pomysły są faktycznie moje. Czy czasem to co wymyśliłam nie jest czymś co wyłazi z mojej podświadomości, coś co kiedyś gdzieś mignęło bezwiednie...
A propos kolorystyki jeszcze kolczyki.
I znów przypominam o moim CANDY!
Zrobione już dawno etui na telefon. Zrobione i zapomniane dlatego przypominam o moim candy ;)
Jakoś filcowanie mi ostatnio nie podchodzi ale za to szydełko wróciło do łask. Na zdjęciach po lewo fragment szydełkowej roboty wykorzystany do aranżacji. Ale na razie ciii... jak skończę to pokażę :)
Z okazji wiosny w pełni mam ogromny zaszczyt zaprosić Was, drodzy goście, na pierwsze candy tego bloga. Przygotowałam dla szczęśliwego wybrańca komplet 20 drewnianych spinaczy do bielizny ozdobionych według mojego autorskiego pomysłu ręcznie malowanym przeze mnie kwiatkiem.
Sama używam wcześniej ozdobionych spinaczy z ogromną lubością, dlatego chciałam podzielić się z Wami tą przyjemnością. Można je obejrzeć
tutaj.
Aby wziąć udział w losowaniu poinformujcie mnie o chęci posiadania prezentowanych spinaczy zostawiając komentarz pod tym postem oraz kontakt do siebie o ile nie prowadzicie własnego bloga.
Nie zapomnijcie powiedzieć znajomym o moim candy i umieśćcie baner na swoim blogu.
Ogłoszenie wyniku losowania w Dzień Dziecka :) czyli 01.06.2011
Serdecznie zapraszam!!!
Krowa uszyta specjalnie z myślą o pewnej dziewczynce, która właśnie miała komunię. Jeszcze wczoraj w nocy wykańczałam ostatnie elementy. Niestety zdjęcie takie sobie szybko strzelone tuż przed wyjazdem.