O pewnej fotografii

Tak, tak. Ten mały pulchniaczek to ja. Ale nie o mnie tu teraz będzie. Ten piękny "na ten czas onegdaj" kawaler, pięciolatek, jak można wywnioskować po liczbie świeczek na torciku, to mój brat. Starszy rzecz jasna. Jako, że aktualnie przebywam u rodziców w związku z tą fotografią uświadomiłam sobie jedną rzecz. To zdjęcie obchodzi dziś swoją 25 rocznicę. Jaki morał z tego mamy? Tak. Ów kawaler ongisiejszy ma dziś 30 urodziny. Wszystkiego najlepszego bracie! Mam nadzieję, że ten post zrekompensuje to, że do Ciebie nie zadzwoniłam. Nie mniej jednak mam Cię w pamięci :)


ps: przyjrzyjcie się tym oczom pełnym fascynacji ;P



Share:

8 komentarze

  1. fantastyczne zdjęcie :)

    sto lat sto lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a Olga ile ma tu latek? :)
    sto lat dla Braciszka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpowiednio mniej ;) jakieś półtora

      Usuń
    2. a widzisz. więc i wiekiem zbliżone jesteśmy! :)

      Usuń
    3. Ha! to ja już wiem od dość dawna ;) No nie mów, że tak staro wyglądam? ;P

      Usuń
    4. oj tam staro. Takie duże dzieci mnie zmyliły! :D
      ja od jutra będę ruda, a Ty? ;)

      Usuń
    5. ja mam czerwono rude włosy już od listopada ;)

      Usuń
  3. Przypomniałaś mi, jakby nie było, cudowne lata osiemdziesiąte... eh, muszę znów pogrzebać w albumie rodziców...;-)

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!