Jak dobrze być barankiem...
...i bardzo wczesnym rankiem... Takiego zmontowałam baranka. Jakiś czas temu dostałam od pewnego pana, który szyje kożuchy itp. wór futrzastych skrawków skór owczych. Jako że moja maszyna jest niezdatna skóry leżą i czekają aż je mole wetną... A to co tu prezentuję to wynik mojej zabawy... Body baranka z owczej skóry, rożek z zawiniętej szpilki do kolczyków, oko to łepek od szpilki a nóżki to słomki do napojów... całość niedługo wyląduje na przypince do broszek tylko muszę jeszcze znaleźć sposób jak to przymocować... Ot taka broszka z lekka wielkanocna.
A wczoraj z zaskoczenia zostałam obdarowana wyróżnieniem od incognito za co bardzo gorąco dziękuję...
...i dalej przekazuję Tuome...
...za siłę życia, humor i radosną twórczość... oczywiście nikomu tego wszystkiego nie brakuje ale Tuome ma jakąś taką nadprzyrodzoną moc w tym o czym mówię ;) ach te wiedźmy. Czarujące!
8 komentarze
sprytnie i uroczo to sobie wykombinowałaś ...fakt ... małe a cieszy, w przypadku oglądacza oczy, tylko niestety ... :)
OdpowiedzUsuńrecykling pełną gębą:) pomysł z tymi rurkami jest rewelacyjny! a sam baranek prezentuje się bardzo sympatycznie i na pewno będzie idealną wesołą ozdobą do wielkanocnej kreacji:)
OdpowiedzUsuńhow good to be baranek
OdpowiedzUsuńand wake up sobie ranek
and going to polanek
and singing sobie tak :D
świetny baranek ^^
dziękuję za wyróżnienie :) aż od razu energii nabrałam :D
o jaki uroczy!
OdpowiedzUsuńCudny ten baranek :)
OdpowiedzUsuńBaranka jako broszki jeszcze nie nosiłam :) W sam raz na Wielkanoc :)
Uroczy!
OdpowiedzUsuńBroszka - Baranek wygląda super, bardzo mi się podoba zarówno Twój pomysł jak i wykonanie :) Ja oczywiście pomyślałam od razu, że fajnie byłoby też wykombinować z takich skrawków małe myszki - koty by chyba zwariowały ze szczęścia...
OdpowiedzUsuńPS paczuszka z cukierkami do Ciebie poszła :)
I gratuluję wyróżnienia :)
UsuńTwoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!