Biegnij Warszawo
Dzisiaj krótko: biegłam ale nie krótko bo całe 10km.
I mogę z dumą powiedzieć, że nie zdychałam na dychę.
Biegłam jak wykazały dane pomiarowe bardzo równo.
Powoli ale do celu. Mam medal.
Być może wczoraj w wiadomościach mignął wam tłum ludu w jarzeniowych koszulkach. Mam i ja.
Biegłam 1:13:25
W kategorii open byłam: uwaga, uwaga: 8483 :D
Wśród pań po 25 roku: 627 ;P
I uwaga największa: to była moja pierwsza przebiegnięta dyszka w życiu więc jakby nie było szłam na rekord B-)
Jest życiówka :D
Tags:
biegam
11 komentarze
Gratuluję.
OdpowiedzUsuńMi ciągle brak systematyczności:(. Pozdrawiam.
GRATULUJĘ! Brawo!
OdpowiedzUsuńteraz już pewnie za każdym razem będziesz próbowała ten rekord pobić :) życzę sukcesów!
Wow! Ja podziwiam, bo biegać nienawidzę... :p trauma po wszelkich wfach. :/ Próbowałam kiedyś zacząć i się przemoć, ale po 1 razie dałam sobie spokój.
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
Gratuluję !!!
OdpowiedzUsuńWczoraj próbowałam zostawić komentarze i nic. Może dziś się uda?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratulacje! Podziwiam Cię niesamowicie!
A po drugie nawściekałam się w weekend przez te biegi, bo akurat wylądowaliśmy w megakorkach nic o biegu nie wiedząc... ;)
Gratulacje! :) Brawo, brawo, brawo!
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję!
OdpowiedzUsuńFiu, fiu - gratulacje! I do tego bardzo pro wyglądałaś ;)
OdpowiedzUsuńolalala
OdpowiedzUsuńGratuluję i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńUlala, jaka laska! Jeśli TAKA figura się robi od biegania, to może się jednak przemogę..
OdpowiedzUsuńTwoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!