Słońce a manipulacja
Brzmi jak koszmar apokalipsy bo czy nie wystarczy, że media manipulują informacjami, przekonaniami, gustami? Podobno już opracowuje się projekty umożliwiające wpływ na zjawiska atmosferyczne ale nie o tym, nie o tym. Nasze słonko manipulacyjne jest mięciusie, milusie i dające się dotykać. Ba! Dotykać, gryźć, ślinić, żuć i targać. To zabawka na długie minuty miętoszenia w paluszkach i buźce. Uszyłam je na długo przed tym jak Łucja odkryła swoje łapki i ich możliwości. Zawiera to co niemowlaki w zabawkach lubią najbardziej, znaczy się METKI! Same metki. Normalnie raj dla małych ssaków :)
5 komentarze
słodka :)
OdpowiedzUsuńsłoneczka dwa :)
OdpowiedzUsuńSuper, Mama wiec co dobre! Bardzo mi się podoba wygląd bloga i to, że publikujesz, chociaż jak sobie wyobrażam, kosztem snu pewnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidziałam już ostatnie zdjęcie na fb - rozłożyło mnie na łopatki :D
OdpowiedzUsuńsuper !!!
OdpowiedzUsuńTwoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!