Po chwilowym kryzysie priorytetów i zamiłowań stwierdzam, ze lubię mojego bloga i to co robię. Taki promyk słońca pomiędzy gradowymi chmurami codzienności. To nic, że mało popularny a nawet coraz mniej, że nie
  - Nic nie napisałaś?!- dziwi się mąż. Pomyślałam. - Nic. A powinnam?  Ano powinnam. Już się poprawiam. Dziś wydaje mi się wyjątkowo pilną sprawą aby przelać te kilka słów na klawiaturę. Jestem