Słodycz lata...
***
"Szarość przeszła przez krainę
Tancerka blada
Gałązki ugina
A w gniazdach cisza
Nie zawsze można być
Kolebeczką światła
Nie zawsze można być
Słodyczą lata" (A. Krzysztoń "Tancerka")
Tancerka blada
Gałązki ugina
A w gniazdach cisza
Nie zawsze można być
Kolebeczką światła
Nie zawsze można być
Słodyczą lata" (A. Krzysztoń "Tancerka")
Czekam na następny akapit w prozie życia. Z upragnieniem wypatruję trzech gwiazdek pomiędzy rozdziałami. A prawdziwe życie toczy się na marginesie. Ołówkiem zapisane notatki, nagryzmolone myśli, żart kolegi z ławki, kwiatki, domki, dłonie i ludzik przeskakujący strony w dolnym rogu z nadzieją, że na końcu animacji zdarzy się coś śmieszniejszego niż zwykły kozioł lub roztrzaskana głowa.
Jeszcze kiedyś wzejdzie słońce. Tak wynika z sinusoidy dnia i nocy.
A to poducha z okolic czerwca... dziś wspomnienie lata... Len z własnoręcznym malunkiem.
4 komentarze
Tak mi się jakoś nostalgicznie zrobiło i poetycko, więc odsyłam... http://pl.wikisource.org/wiki/Przed_domem_jarz%C4%99bina
OdpowiedzUsuńTaka poetycka jesień... aż smutno, ale jak sobie wyobrazić te wiersze to bardzo malarsko.
OdpowiedzUsuńAh.
Niestety do dnia dzisiejszego nie lubię wierszy, szkoła zniechęciła mnie na całego, zawsze interpretowałam inaczej niż tego wymagali ;) pogoda za oknem jesienna ale słońce na pewno jeszczepojawi się ;) Super poducha
OdpowiedzUsuńJaka piękna! :D
OdpowiedzUsuńTwoje słowa karmią mojego bloga. Dziękuję!