Ryba

By o.m.
12:32
Nowy pomysł nie mógł długo czekać. Teraz nie tylko Paweł ale i Antoni może łowić ryby w pokoju. My na szczęście nie musimy napełniać go wodą... Wędka zaopatrzona jest w magnes. Ryba w
Postanowiłam zrobić szydełkowe skarpety w owczej wełny z myślą, że wtedy zima na przekór puści według prawa Murphiego.
Filcowana na mokro kamizelka-bolerko. Prototyp. Ciąg dalszy nastąpi.
Taki mi się pomysł nasunął na kolczyki garderobiane. Kiedyś może zrobię drugą koszulkę bo póki co to raczej taka sztuka dla sztuki...
Można by dopatrzeć się tu podobizny jakiejś postaci.  Tak wygląda z drugiej strony. Tak wygląda po otwarciu. W środku kieszonka, w której można ukryć tajemnicę! Z wierzchu haftowane zdobienia. Całość zamykana na pętelkę...
Oto bransoletka i kolczyki na specjalne życzenie. Wszystko według planu.
Widziałam ostatnio u koleżanki wisior (bo wisiorkiem nie można było tego nazwać) w formie mosiężnej, ażurowej jeżyny. Zainspirowała mnie mocno choć to co dziś przedstawiam daleko odbiega od prototypu.
Muszę przyznać, że Estera jest piękną ozdobą dla zmajstrowanego dziś kwiatka, prawda? Gdyby nie ona nie było by na co popatrzeć, a tak to... owszem, owszem. Kwiatki jak malowane.
Obiecana, czarna, prosta, torba listonoszka. Ale co się najbardziej liczy? Liczi w środku? Nie! Czy się spodoba właścicielowi. W zamian za torbę Klaudyna zrobiła mi to: czarne mitenki. Dokładnie takie jak sobie wymarzyłam.
Oto Antoni i jego nowy kumpel. Smok. Smok jest synem starego krakowskiego smoka. Wybitnie przypadli sobie do gustu. Antoś pokazał mu swoje zabawki i zapoznał z innymi kumplami. Antek i Smok. Dwaj wierni