Tytuł posta brzmi prosto. Plecak z filcu. Bo takim jest! Miesiąc albo dłużej nosiłam się z zamiarem kupna plecaka. Mieszkam na czwartym piętrze. Mała waży swoje. Czasami dojdą zakupy i nawet głupi bochenek
Dawno, dawno temu za górami, za lasami, ukryty w czeluściach szafy był sobie kawałek zielonej tkaniny. Leżał tak przez lata nieużywany i zapomniany aż padł na niego promyk pomysłowości poparty pomysłem z internetu